wtorek, 19 maja 2020

Powiększenie kolekcji!

Dzisiaj przyjechały do mnie nowe modele koni zakupione ze strony Monocerus (bardzo polecam z całego serduszka 💓). Ogólnie moja kolekcja zwiększyła się o 13 koni, czyli aktualnie mam 94. Po paru latach w końcu postanowiłam zakupić nowe Breyery. Co prawda nieco się zbierałam, aby je kupić, ponieważ tanie nie są. Skorzystałam z okazji, że na Monocerusie pojawiły się Blind Bags z stablemates'ami i trochę nakupowałam. XD Aż rodzice się zapytali, czy więcej nie mogłam. Zniecierpliwiona czekałam na tę paczkę.
Oto lista rzeczy, które zamówiłam:



Gdy dotarła do mnie paczka byłam ciut zaskoczona jej wielkością, ale w końcu nie kupowałam traditionala czy parę większych modeli. Oczywiście, zanim otworzyłam paczkę i zabrałam ją do pokoju odkaziłam ją (bo pandemia COVID-19). 

 Po otworzeniu mojej skromnej paczuszki, przywitał mnie taki piękny widok bardzo dobrze zapakowanych koni. 😊
Najpierw rozpakowałam dwa modele koni z firmy CollectA. Zdjęcia są robione telefonem, więc jakościowo nie będą powalające i zapierające wdech w piersiach. 

Jest to ogier rasy Dartmoor maści gniadej. Ogólnie uważam, że model jest śliczny. Jednak malowanie nie jest idealne. Na jego pysku kolor nie przechodzi łagodnie, a bardziej wygląda jak żółta plama. Tego konika kupiłam na customa, który ma być portretem kucyka na którym uczyłam się jeździć, gdy miałam z 10 lat. Był innej rasy, ponieważ był kucem szetlandzkim (tak mi przynajmniej mówili), ale z budowy ciała nie przypominał typowego szetlanda.
Drugą figurką CollectA jest gniady ogier andaluzyjski.

Sam model jest też piękny i pełen życia oraz dynamiki. Jednak model nie jest idealny. Ma gumowe nogi, ale stoi. Poza tym na moim modelu znajdują się jakieś rysy, czy niedociągnięcia, trudno mi powiedzieć. Malowanie też nie powala, jednak nie jest złe. Możliwe, że ten konik również trafi na customa.
Po dobrych paru latach zdecydowałam się na zakup jakiegoś Breyera. Na początku miały być dwa classic, ale niestety jednego z nich nie zdążyłam kupić. Ten piękny model ogiera Mustanga maści karodereszowatej jest naprawdę piękny.

Jak to Beyer, jakościowo zarówno modelu jak i malowania są o wiele lepsze od innych firm. Model jest pełen dynamiki i życia. Na pewno by się sprawdził na sesjach zdjęciowych. Jest pięknie wyrzeźbiony i stoi stabilnie. Bardzo ładnie się też prezentuje obok dwóch rodzin mustangów z serii Cloud. 
Jednak to nie koniec Breyerów. Kupiłam 10 paczuszek Blind Bags i otwieranie każdej z nich było ekscytujące. Tu załączam dwa zdjęcia, przed i po otwarciu:
 (Tak, tam są moje nogi i mój laptop. XD)
W 10 konikach znalazły się dwa duplikaty, które lecą na customy. Zapewne kupię jeszcze raz parę torebek, ponieważ nie mam tylko jednego z nich. Wszystkie stablemates zostały wykonane z wielką dbałością o detale. Może tylko jeden z koni ma dziwnie wygiętą nogę... Dokładniejsze zdjęcia zamieszczę w innym poście. Tak więc, w taki piękny sposób powiększyła się moja skromna kolekcja. Pewnie powiększy się dopiero za dwa-trzy miesiące, jak wrócę do pracy. XD


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz