piątek, 17 lipca 2020

Moje pierwsze customy w skali SM +aktualizacja stron

Siemka, hejka, czołem!
Ostatnio znalazłam nieco więcej czasu, aby nadrobić swoje zaległości jeśli chodzi o posty. Pewnie część z Was zauważyła, że na stronie "sprzedaż" pojawiły się modele, o których nie pisałam w postach, ani nie znajdują się na stronie "moje customy". Staram się wstawiać swoje customy chronologicznie, przynajmniej starałam się. W tym poście troszkę odejdę od tej reguły, aby wszystkie customy na Breyerach w skali Stablemates były w jednym miejscu. Co więcej, pojawiła się też aktualizacja paru stron, takich jak, "sprzedaż", "moje customy", "moja lista modeli". Oh boi, ostatnio troszkę się tego nazbierało. Nawet nie chce mi się liczyć ile tego jest. xD Jednak sporo z nich są w stanie body i mam już gotowe plany na większość. ^^ Część z nich pójdzie na sprzedaż, a część zostanie u mnie na półce. 
Dobra, nie przedłużając, bo zaraz cały post będzie o moich przyszłych planach, a to nie jest główny temat mojego postu. We wcześniejszym poście pod tytułem "Powiększenie kolekcji!" pojawiły się nowe Breyerki w skali SM wraz z powtórkami. Postanowiłam wtedy wykonać parę customów na mniejszej skali. Chciałam spróbować swoich umiejętności na mniejszych modelach. Z góry ostrzegam... To będzie długi post... Więc polecam pójść po jakąś kawusię, herbatkę albo jedzonko.
Znalezione w google grafice.

wtorek, 14 lipca 2020

Moje pierwsze customy koni Schleich/Papo

W tym poście umieszczę po raz kolejny parę kolaży ze zdjęciami customów firmy Schleich i Papo. Można powiedzieć, że na nich po raz pierwszy użyłam podkładu w sprayu od Citadel, a nie gesso. Chociaż było dosyć przydatną i nawet dosyć tanią alternatywą (a później przydało mi się do malarstwa, więc win-win). Jeszcze przy moim pierwszym customie wycofanego wałacha lipicańskiego użyłam gesso, ale później przeniosłam się na podkład modelarski. Można powiedzieć, że w każdym modelu coś mi nie wyszło, albo coś mi nie pasuje. Wciąż szukałam dobrego sposobu na pomalowanie oczu oraz kopyt sposobem prób i błędów, bazując na własnych doświadczeniach. Łatwo nie było, ale dałam radę!
Na początku niestety część mi się kleiła przez satynowy werniks Winston & Newton, ale udało mi się to naprawić poprzez nakładanie warstwy werniksu matowego od Trotonu.